Pracownicy wzywani są do pracy w sobotę, który jest dla nich dniem wolnym, wynikającym z przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy. Zdarza się, że pracują nie przez 8, ale np. 4 godziny.
Zgodnie z zasadą przedstawioną przez Pana na szkoleniach, te 4 godziny powodują przekroczenie normy średniotygodniowej, a w konsekwencji wypłatę normalnego wynagrodzenia i dodatku (u nas 100%). Oczywiście pod warunkiem, że pracownik w zamian nie otrzymał dnia wolnego.
Dodatek wypłacany jest po zakończeniu okresu rozliczeniowego (u nas dwumiesięczny).
Przy odebraniu dnia wolnego w zamian za pracę w sobotę wypłacamy:
a) normalne wynagrodzenie za 4 godz. oraz
b) wynagrodzenie przestojowe (stawka osobistego zaszeregowania) za 4 godz. niedopracowane.
Dodatku nie ma.
Moje pytanie brzmi: czy w przypadku, gdy pracownik nie odbiera dnia wolnego, należy wypłacić wynagrodzenie za 4 godz. przestoju? W przypadku, gdy nie wiadomo, czy pracownik odbierze dzień wolny, to kiedy (zakładając dłuższy niż miesiąc okres rozliczeniowy),czyli w którym momencie wypłacić to wynagrodzenie przestojowe?
Pracownik wykonując zleconą pracę w dniu wolnym wynikającym z przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy powinien otrzymać wynagrodzenie tylko za czas faktycznie przepracowany (art. 80 k.p.).
Wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Jeżeli praca wykonywana była przez tylko przez 4 godziny, pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia za 4 godziny.
Nie znajduję podstawy prawnej do wypłaty wynagrodzenia (…)